...czyli ostatnia partia exploding boxów z podziękowaniami.
Papiery w kwiaty są bardzo ładne, brokatowane, chyba papiermanii,
zachomikowane przeze mnie chyba ze 3 lata, wreszcie znalazły
właściwe zastosowanie. Połączyłam je z kapuśniaczkiem lewa strona
i jeszcze drugim papierem z hurtowni jasielskiej, nie mam pojęcia jakim.
Otwarcie tych pudełek było chyba najbardziej efektowne, z tego powodu,
że motylki wyskakują z nich na wszystkie strony co jest dla otwierających dużym,
bardzo miłym zaskoczeniem ;)
(sprawdziłam to wcześniej na kilku osobach)
Motylki częściowo wykrojnikowe, ale w większości emossowane,
sporo musiałam ich narobić ;)
Wszystkich serdecznie pozdrawiam :)
i pięknie dziękuję za przemiłe słowa :)
2 komentarze:
Śliczne te pudełka! A motylki rzeczywiście wyglądają bardzo efektownie:)
Ja też ostatnio miałam przyjemność obserwować osoby, które po raz pierwszy widziały eksplodujące pudełko - ich reakcja jest bezcenna :)))
Ależ produkcję pudełkową uskuteczniłaś:) Piękne wszystkie, w każdm poście:) I tyle pracy...podziwiam:)
Prześlij komentarz