Miałam czas pełen wydarzeń. w nocy z czwartku na piątek przeżyliśmy chwile grozy,
ale wszystko dobrze się skończyło, na szczęście woda do domu nie weszła
i nie zrobiła szkód na działace.
Powódź to dla nas nie nowość, ale takiej jeszcze nie mieliśmy.
A wczoraj była już tylko radość :) :) :)
Pozdrawiam i idę sprzatać ;)
12 komentarzy:
Witaj ciepło, niestety wiem co to powódz, moje okolice miasta również zostały zalane, mimo, że ja sama nie ucierpiałam, więc co to zalanie i strata praktycznie wszystkiego... Piękna ta Twoja radość..ślicznie..Wszystkiego dobrego Wam życzę i pozdrawiam!
Cieszę się, że nie ucierpieliście zbytnio i życzę już tylko samych radości, pozdtrawiam ;))
Mam nadzieję, ze już po wszystkim, tzn. jeśli chodzi o wodę, a radości życzę jak najwięcej:) Zawsze mamy czym się radować, a u Ciebie w Rodzince jest szczególny powód ku temu:) Pozdrawiam:)
Małgosiu, jak to dobrze ze tylko na strachu się skończyło. A w życiu tak jest ze smutek z radoscia sie przeplata. A "Powod" radości jaki szczęśliwy i uroczysty:-) Pozdrawiam serdecznie.
To straszne bać się o własny dom, oazę bezpieczeństwa:( dobrze, że skonczyło się bez strat i kłopotów i że mogliście świętować radość ze Spotkania z Panem:-)
współczuję a zarazem cieszę się że potem przyszła radość
Och, cieszę się bardzo,ze obyło się bez szkód...
Ależ piękna ta Radość:)
...och współczuje...u nas też był nieciekawie, woda nadal bardzo wysoka na Wiśle ale stan już stabilny. Byle tylko szybko opadła.
Wszystkiego dobrego Kochana!
Faktycznie powiało grozą. Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło :)
Po smutku zawsze przychodzi radość. Życzę dobrych dni:-)
Pieknie Wasz Syn wygladal!
Milego dnia i oby juz ta woda tak wysoko nie podchodzila.
A jednak... Wysoko was podlało... Mam smutne skojarzenia i wspomnienia.. Karolek wygląda cudownie!! Mam nadzieję, że doceni w życiu Dar, który w tym Dniu otrzymał!
Prześlij komentarz