Moja praca sprzed lat,która nie jest moją ulubioną,
ale wszystkim się zawsze podoba, więc ją pokazuję
zamiast karteczki :( , na których robienie niestety
w tych dniach nie znalazłam ani minuty.
Muszę się pochwalić, choć tego nie lubię,
że Boziuś dał mi wreszcie okazję do odpoczynku
Co prawda nie nad morzem, ale w górach
i nie latem, a przez cały marzec
Co prawda nie nad morzem, ale w górach
i nie latem, a przez cały marzec
i dlatego mnie nie ma, a raczej jestem tu :
sanatorium w Iwoniczu Zdroju
Muszę podleczyć kręgosłup, ale warsztat biorę
ze sobą, nawet dał się zapakować w jeden nieduży plecak,
(prócz papierów i big shota :).
Ponieważ mnie nie będzie, nie bedę mogła
patrzeć na Wasze bajeczne prace :(
Cieplutkie pozdrowienia dla wszystkich zaglądajacych :)
A jeszcze cieplejsze dla komentujących :)))
3 komentarze:
Miło popatrzeć na miejscowość dzieciństwa i młodości - oraz na znaną dobrze pracę,na której wykonanie zabrakło mi cierpliwości..(musiała trafić na Ciebie:)))) Udanego wypoczynku. Mam nadzieję, że będziesz dostępna pod kontaktem tel.
Piekna krzyzykowa praca :) Ja tez kiedys robilam krzyzykowy haft ale odkad jest corka i mam czas glownie juz po zmroku, nie wysyzwam bo o wielel lepiej wyszywa sie w swietle dziennym. Piekna okolica na podreperowanie kregoslupa, mam nadzieje, ze pomoglo :)
Zachwycający obraz.
Prześlij komentarz