Nietypowy, bo to nie czas pierwszych komunii, nietypowy , bo dzisiaj u mnie
dużo do czytania (tylko dla tych, którzy to lubią ;) i nietypowy, bo nie z gotowymi pracami,
ale tylko z pojedynczymi elementami do kartek komunijnych
czyli KOMUNIJNYMI DZIEWCZYNKAMI :)
To co zrobiłam i pokazuję ( w określonym zresztą celu, o czym nieco dalej ;),
wynikło z potrzeby serca, a dokładniej z braku wykrojników, o jakich od wielu lat marzę
i doczekać się nie mogę (być może to tylko moje marzenie i stąd to wynika ;).
Każdy kto śledzi, mniej lub więcej mój blog, z łatwością zauważy ulubioną przeze mnie
tematykę prac tj. głównie dziecięcą. Nie ukrywam. że to lubię robić najchętniej :) :) :)
W tymże temacie mieści się również I Komunia Święta.
Udało mi się wygospodarować kilka wolnych dni (wolnych od prac różnorakich, ale nie od scrapowania ;) czego rezultat Wam dzisiaj pokazuję :) Mam nadzieję, że nikt nie będzie rozczarowany, że poświęcił czas na zaglądnięcie w ten post :)
Dziewczynki zrobiłam wieloma, rożnymi, nie mającymi nic wspólnego z Pierwszą Komunią Św. wykrojnikami (już czuję wielkie rozczarowanie niektórych osób, na co zresztą liczę ;)
nie żebym była złośliwa (bo zdaje mi się, że nie jestem ) ale dlatego, że mam nadzieję,
że ktoś nareszcie coś w tym temacie poruszy i wykrojniki o takiej tematyce wreszcie zaczną powstawać i to chyba jest cel mojej pisaniny i tego całego posta :)
Jednak to nie koniec mojego przynudzania ;)
Nie wiem jakie odczucia macie Wy tj. osoby tym samym się zajmujące, ale sądzę,
że tematyka prac pierwszokomunijnych jest powszechna i popularna .
Właśnie dlatego zastanawiam się czemu są takie braki , wśród ogromu wykrojników,
jaki mamy dzisiaj, właśnie w tej tematyce ? Podziwiam umiejętności tylu zdolnych osób
w dziedzinie scrapbookingu i sądzę, że dla niejednych byłoby przysłowiową pestką
zrobienie projektów, przemyślanych w praktycznym stosowaniu i ślicznych ( świadomie
użyłam tego przymiotnika, bo takie właśnie marzą mi się dziewczynki (chłopcy również ) - słodkie,
delikatne i śliczne, tak urocze jak prawdziwe dzieci, niekoniecznie dosłownie je
przypominające, ale nie wystylizowane, nie bez ust i nie z buziami przypominającymi
stare babcie ;) wykrojników. Może tyle na ten temat .
i obowiązkowo zdjęcie komunijne całej klasy ;)
Teraz nieco praktyczniej jeśli chodzi o samo wykonanie przeze mnie dziewczynek
jeśli ktoś chciałby wiedzieć nieco więcej o szczegółach ich tworzenia.
Wprawne oko scraperskie z łatwością wypatrzy wykrojnik, który jest bazą
moich dziewczynek. Zabawiłam się we fryzjera, stąd różne długości włosków,
a dalej to kombinacje przeróżnych wykrojników z mojej szuflady ( w sumie chyba ze 20
się uzbiera tj. tych, jakie użyłam , a nie jakie posiadam ;). Wymagały przycinania
i dopasowywania, ale pomysłów nie brakło mi i myślę, że każda kolejna dziewczynka
powstawałaby z innymi szczegółami ;) wystarczy zrobić przegląd własnych zasobów
i kombinować (Hostyjka to np. środek od kwiatka, koronkowe falbanki to brzegi serwetek,
tylko chyba różaniec pochodzi z komunijnego wykrojnika - modlącego się chłopczyka ).
Największą trudnością są dla mnie zdecydowanie rączki
(te złożone niezbyt mi się podobają ) i pomimo poszukiwań nie znalazłam na razie niczego
co mogłabym dla ich zrobienia wykorzystać :( . Buźki oczywiście muszę rysować ręcznie,
więc nie zawsze wychodzą tak jakbym chciała .
Jeżeli ktoś po obejrzeniu moich "składanek " ;) nabrałby ochoty na
tworzenie podobnych to zachęcam i bardzo mnie to ucieszy :)
Jeśli ktoś to wszystko przeczyta to chyba mu się nagroda należy za wytrwałość ;)
Pozdrawiam serdecznie :) :) :)